Like My Fanpage
Click
Popular Posts
-
Zazwyczaj opisuje tu wydarzenia, które miały miejsce w mojej dalekiej przeszłości, czasem zdarzają się wspominki z lat niedawnych. Tym razem...
-
Tegoroczne podsumowanie roku, czyli sposób na wyrzucenie z siebie wszystkich brudów oraz pozostawienie ich w tyle, możliwe że skutkować będz...
-
Przedstawię wam pewną sytuację, ale aby to zrobić musicie zamknąć oczy i wyobrazić sobie (wtf, jak macie czytać to dalej z zamkniętymi oczam...
-
Często pytacie mnie o moją orientację - jak to z z nią jest, kogo wolę, czy miałam facetów, czy miałam kobiety, czy jestem kobietą, a może f...
-
W marcu postanowiłam zrobić coś na co nigdy nie starczyło mi odwagi, czasu ani - co najważniejsze - chęci. Postanowiłam przeżyć miesiąc bez ...
Followers
Labels
- na luzie (18)
- życie (14)
- kobieta (13)
- perypetie (11)
- przeszłość (11)
- porady (8)
- moda (7)
- sheinside (7)
- motywacja (6)
- postęp (5)
- zdjęcia (4)
- foto (3)
- rodzice (3)
- romwe (3)
- uroda (3)
- alkohol (2)
- bajka (2)
- depresja (2)
- figura (2)
- ip6 (2)
- iphone 6 (2)
- jedzenie (2)
- mężczyźni (2)
- najedzeni fest (2)
- seriale (2)
- walktrendy (2)
- PMS (1)
- bikini (1)
- brat (1)
- ciąża (1)
- cukinia (1)
- depilacja (1)
- depilacja woskiem (1)
- drama queen (1)
- hollywood (1)
- homofobia (1)
- homoseksualizm (1)
- idioci (1)
- internet (1)
- kosmetyki (1)
- lazania (1)
- miłość (1)
- narkotyki (1)
- papierosy (1)
- pedofilia (1)
- piłka nożna (1)
- placuszki (1)
- przepisy (1)
- przypowieść (1)
- psychoanaliza (1)
- sport (1)
- sąd (1)
- tiramisu (1)
- wege (1)
- wegetarianizm (1)
- wegetarianskie (1)
- win (1)
- woskowanie (1)
- zemsta (1)
- ćwiczenia (1)
Tak !!! Chcę oglądać cię za każdym razem kiedy tu wejdę <3
OdpowiedzUsuńWspaniala notka !:) chętnie dolącze sie do Ciebie z walką ze swoimi slabosciami :) Moim zdaniem to ze pokażesz czasami jakieś bluzy lub koszulki nie zmieni tego bloga tylko go wzbogaci choć i tak juz jest bardzo wartosciowy.Powodzenia !
OdpowiedzUsuńZdecydowanie tak !!!!
OdpowiedzUsuńDefinitywnie dołączę do ciebie w walce ze swoimi słabościami i to, że ty też walczysz będzie dodatkową motywacją :D A co do pokazania od czasu do czasu jakieś koszulki czy bluzy to myślę, że to całkiem niezły pomysł i będzie to ciekawe urozmaicenie :D
OdpowiedzUsuńOczywiście bardzo chętnie poglądamy jakieś ubranka💞 ale chciałbym żebyś rownież wiecej trochę pisała o serialach,bo masz podobny gust do seriali co ja i obejrzałabym coś co polecisz 💞Plus cudownie piszesz 💋💋
OdpowiedzUsuńZawsze ma być najlepiej!! Dziękuje Ci za tą notkę👌👌
OdpowiedzUsuńTakże myślę, że pokazanie od czasu do czasu jakichś ubrań nie będzie niczym złym. Jest wiele osób, które tak robią, dlaczego Ty miałabyś nie móc? :> Chętnie dołączę się do wyzwania. Za często chyba jadam fastfoody, a potem mam wyrzuty sumienia. Dlatego - odpuszczam sobie. Na miesiąc. Poza tym, jest coś, co robię ZA RZADKO - za rzadko rysuję i piszę. Jest to dla mnie coś ważnego, a ostatnio sobie odpuszczam. Więc jedna praca na dzień, dwa, też przez miesiąc. Pierwszą będzie Twój portret. Trzymam kciuki za Ciebie i siebie, powodzenia! Poza tym, jak zwykle wspaniała notka. Czytanie tego sprowadziło mnie do myślenia o tym, czy sama nie jestem podobnym emocjonalnym inwalidą? Jednak zawsze jawi się nadzieja, że jest dla nas wyjście. Że wszystko da się poprawić, naprostować. Na razie znikam i czekam na następny wpis. Jeszcze raz powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńsłabościa, a moze bardziej nalogiem moge nazwac ogladanie seriali😊
OdpowiedzUsuńApropo notek o serialach to mam nadzieję, że w którejś z nich zobaczę parę słów na temat 'Criminal minds' bo kocham ten serial i z tego co czytałam Ty też uważasz go za warty obejrzenia. ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam cie czytać. I takk to z tymi ubraniami to super opcja. I chyba uświadomilas mi w jakies części moje słabości i trzeba walczyć!! (to slabo brzmi ale tak ma być). Czekam na następna notke!:*
OdpowiedzUsuńMasz swietny charakter, naprawde.
OdpowiedzUsuńCo do moich slabosci to mam ich calkiem sporo, niestety motywacja szybko mi sie wypala, NOO CO ZROBIC, TEGO NII KUPI SIE
A co do promowania ubrac, no jasne,ze aie zgodz!
Tylko mozesz na tym skorzystac, wiec nie wiem nad czym sie zastanawiasz :D
Nie czujesz że sobie po prostu po kolei wszystkiego odmawiasz? Wiem, przynajmniej tak mi sie wydaje, ze chcesz sie stać silniejsza, i jeżeli miesiąc odmawiania piwa będzie dla ciebie treningiem asertywności to dobrze, ale dałaś sobie wyzwania odmawiajace tobie dobroci. A asertywnosc ma sprawic ze komuś innemu powiesz nie, właśnie po to żeby tobie bylo dobrze. Lecialas samolotem, wiesz ze stewardessy mówią rodzicom "Maski tlenowe zakładamy najpierw sobie, potem dzieciom." Ty na pierwszym miejscu. To ty tu jesteś najważniejsza. Chartuj sie w przyjemny sposób. Nie wiem czy są to dobre przykłady wyzwan ale jeśli sprawią że "fine" pójdzie precz to trzymam z całego serca kciuki i na pewno dołącze. Bo obie zaslugujemy na "super hoe".
OdpowiedzUsuńPisz częściej prosze !!
OdpowiedzUsuńpokazanie jakiejś koszulki lub bluzy od czasu do czasu byłoby dobrym pomysłem :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dotrzymasz postanowień !
Trzymam kciuki :*
Jak będzie czerwona szminka to ciuchy będą ok
OdpowiedzUsuńa co jeśli moją słabością jest wybaczanie i przymykanie oczu 'z miłości'? nie umiem się obrażać, ani długo awanturować XD
OdpowiedzUsuńTo moze sie ze mną w urodziny napijesz? Akurat po Twoim miesiącu czystości :p
OdpowiedzUsuńWspaniała notka która dała naprawdę dużo do myślenia, że życie nie ma być "ok", tylko ma być najlepsze :) Twój pomysł z miesiącem odmawiania sobie słabości jest świetny, w końcu możemy pokazać sami sobie że potrafimy być asertywni i silni. Co do ciuchów to dobry pomysł :) Dziękuje Ci za tą notke, za wszystkie posty, za motywacje i za to że jesteś <3
OdpowiedzUsuńTwój blog jest zdecydowanie ciekawszy niż Olki. Wolę czytać coś wartosciowego, niż czytać recenzje żelazka i tego jaka to ona seksi nie jest.
OdpowiedzUsuńCześć, Ins.
OdpowiedzUsuńNa Twojego bloga natrafiłam sobie niedawno, znacznie dłużej czytam Twojego aska.
Matko Pana, Ty jesteś przecudowną osóbką ;-;
Naprawdę, czytanie Twojego bloga to sama przyjemność. I dowód na to, że ten śmieszny teścik się myli. Naprawdę.
Dzięki za to, że piszesz :)