Serial #1 Zemsta

/
6 Comments
Piątek i sobota to dni, w których możecie spodziewać się wpisów poświęconych serialom. Dziś postanowiłam przedstawić wam jeden (w mojej opinii) z ciekawszych seriali, który nie jest tak popularny jak American Horror Story, The Walking Dead, Dexter, czy chociażby PLL.



Zemsta (ang. Revenge) to serial, który odkryłam dwa dni po premierze pierwszego odcinka. Serial produkowany przez stacje ABC, czyli jedną z najlepszych kanałów w USA. Stacja produkowała/produkuje takie seriale jak Zagubieni, Gotowe na Wszystko, czy chociażby Once upon a time. 




Historia serialu skupia się na głównej bohaterce Emily Thorne, która jest niezwykle atrakcyjną, inteligentną i tajemniczą kobietą. Tytuł serialu oddaje w stu procentach całą fabułę. Emily, która po latach nieobecności przyjeżdża do Hamptons, by zrealizować swój plan zemsty na rodzinie Graysonów. Dowiadujemy się z serialu, że Emily tak naprawdę nazywa się Amanda Clarke i jest córką niesłusznie skazanego za atak terrorystyczny David'a. David został wrobiony w zbrodnie właśnie przez rodzinę Graysonów, którzy sami byli współodpowiedzialni za ten akt terroru. W całym planie Emily pomaga charyzmatyczny Nolan Ross - biseksualny geniusz komputerowy. Główna bohaterka skrupulatnie realizuje swoją zemstę, eliminując każdego kto miał nawet najmniejszy udział w obarczeniu jej ojca winą i robi to z tak ogromną cierpliwością i determinacją, że wiele wiele razy chciałam zamienić się z nią miejscami, tylko po to by chociaż przez chwilę przestać być impulsywną Klaudią. Wszyscy bohaterowie serialu - i ci poboczni i główni są niewyobrażalnie bogaci. Jeżdżą najlepszymi samochodami, mają najpiękniejsze domy i stać ich na niemal wszystko. Oderwaniem od tego świata jest Jack Porter - mężczyzna pracujący w barze swojego ojca, który po pewnym czasie odziedzicza. Jack jest przyjacielem Amandy z czasów dzieciństwa, niestety o prawdziwej tożsamości Emily nie wie przez bardzo długi czas. Wszystko jednak w tym serialu jest przewrotne, zdarza się, że plan zemsty Emily zawodzi i musi wprowadzać sporo zmian, tylko po to by efekt końcowy był zadowalający. 


Zastanawiacie się pewnie dlaczego to jego wybrałam jako pierwszy serial, który chciałabym wam przedstawić. Akcja tej produkcji nie jest niesamowicie szybka, ale trzyma w napięciu na tyle, by można było w niego totalnie wsiąknąć, równocześnie powoli analizując swoje życie. Ilu z nas chciało kiedykolwiek się na kimś lub czymś zemścić? Myślę, że każdy miał lub nawet ma takie myśli w głowie. Ja również i w pewnym sensie ten serial mnie zainspirował. Uczy tego, że zemsta (jeżeli już ma być) to najlepiej smakuje na zimno, ale również tego, że wybór ścieżki życia opartej właśnie na tej potrzebie, wiąże się z wieloma wyrzeczeniami i bólem. Nie każdy jest w stanie uciąć swoje emocje tylko po to by zrealizować swoje postanowienia, nie każdy jest w stanie być na tyle zdeterminowanym i przede wszystkim - NIE KAŻDY JEST W STANIE POŚWIĘCIĆ WSZYSTKO DLA JEDNEGO CELU. Przyznaje śmiało, że ja od początku kibicuje Emily w realizacji jej marzenia, ale zdarzało mi się myśleć, że cel nie jest współmierny z wysiłkiem, że odrzucenie wszystkiego (absolutnie wszystkiego) nie jest warte tego, by na kimś się tylko zemścić i zadać mu cierpienie. I właśnie taki przekaz ma ten serial - prawdziwa zemsta kosztuje wiele i kiedy zaczniemy ją planować, zastanówmy się najpierw nad tym, czy realizując ją, nie zapomnimy o rzeczach naprawdę ważnych, czyli przede wszystkim o sobie. To właśnie symbolizuje zmiana tożsamości Emily, która urodziła się przecież jako Amanda Clarke. Będąc Amandą nie mogłaby wprowadzić w życie nawey 1/10 swojego planu, by tego dokanać musiała zmienić wszystko - swoją przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Zostały jej jedynie wspomnienia, które motywowały ją do działania, ale też przesłaniały bardzo istotne dla życia każdego z nas sprawy. I teraz nasuwa się pytanie - czy naprawdę istnieją ludzie, którzy są w stanie wszystko odrzucić, tylko po to by zemścić się na drugiej osobie? To tylko serialowa fikcja, czy może są wokół nas ludzie tak zdeterminowani? 

Mogłabym polecić ten serial głównie osobom, które skrywają w sobie ogromną złość, poczucie zawodu lub odrzucenia. Produkcja pokazuje nam doskonale, że zemsta (o ile konieczna) wiąże się z wielkimi kosztami i nie dokonamy jej bez chociażby delikatnej modyfikacji naszego charakteru. Zemsta to wielka i mozolna praca, bo nie mówię tutaj o spoliczkowaniu koleżanki, która odbiła nam chłopaka. Im większe cierpienie, tym większa potrzeba odreagowania tego na kimś. Ja osobiście uważam, że zemsta jest w pewnym stopniu dobra, ale tylko taka, która jest celem pobocznym naszego życia, a nie głównym. Nie warto pozwolić nikomu, ani niczemu, by jego cierpienie stało się dla nas istotniejsze niż nasze szczęście i najprościej mówiąc MY.







Warto o tym pomyśleć, bo czasem nasze życie to wybór między tym co myśli głowa, a tym co mówi serce. Ja staram się znaleźć półśrodek - nie odrzucam moich uczuć i emocji, bo to one mnie kreują i sprawiają, że jestem wyjątkowa (jak każdy z was), ale nie zapominam o logicznym myśleniu i analizowaniu. W momencie gdy nad moim życiem przejęły kontrolę emocje miałam sobie wiele do zarzucenia. Byłam zła również na innych za to, że nie rozumieją moich uczuć i nie potrafią się w nie wczuć. Gdy natomiast w moim życiu odstawiłam emocje zupełnie na bok, czułam się jak robot - i nie, nie wyolbrzymiam tutaj nawet troszeczkę. Każdy dzień był mechaniczny i trudno było znaleźć szczęście. Warto zachować równowagę, a niestety skupienie się na zemście uniemożliwia to - wtedy albo kierowani jesteśmy tylko i wyłącznie uczuciami, albo tylko i wyłącznie logiką. Gwarantuję wam, że zachowanie balansu między jednym, a drugim będzie dużo lepszą odpowiedzią na nasze cierpienie. W każdej równowadze jest szczęście, a szczęście - to uwierzcie mi - najwspanialsza zemsta.


Dlatego dzielę się z wami uśmiechem, pełnym satysfakcji, bo tylko to tak naprawdę oddaje istotę tej notki. 

Dodatek dla osób palących - jeżeli macie problemy, takie jakie miałam ja - kupcie sobie zapalniczkę, zedrzyjcie z niej papierek i markerem każdego dnia napiszcie na niej jakieś istotne dla was w danym okresie zdanie. Ja najpierw pisałam 'nie płacz', 'jesteś silna', 'uśmiechnij się', teraz piszę 'look at me now' - bo jest na co patrzeć. Najzabawniejszym efektem tego eksperymentu jest to, że przy każdym odpaleniu papierosa uśmiecham się już ('uśmiechnij się' miałam najdłużej) i myślę, że jestem silna.

















You may also like

6 komentarzy:

  1. Strasznie się cieszę że napisałaś o tym serialu. Oglądam go od dawna a jak napisałaś, nie jest niestety tak popularny. Super notka! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. super notka!!
    kocham cię insik ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolejny niesamowity wpis! Gratulacje Klaudia, jestem z Ciebie baardzo dumna:) Jesteś wzorem dla osób, które dążą do wyznaczonego celu! Trzymałam, trzymam i zawsze będę trzymać za Ciebie kciuki;) Aż serce rośnie patrząc na Twój uśmiech:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ins jesteś idealna, serce mi się łamie gdy jesteś smutna. Kocham Twoje oczy, mogłabym w nie patrzeć całymi dniami, jednak kryje się w nich smutek...

    OdpowiedzUsuń
  5. bohaterowie* Klaudia! świetny post i na pewno wrócę, trzymaj się :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Klaudio, nie spodziewałabym się, że można tak ładnie połączyć wpis o serialu z czymś... Głębszym? Bardzo miło mi się czytało, szczególnie końcówkę. Inspirujesz i za to Ci dziękuję, a zaraz odpalę pierwszy odcinek Zemsty, bo już od dawna się do niej przymierzałam, a Twój wpis tym bardziej mnie przekonał.
    Pozdrawiam.
    m.

    OdpowiedzUsuń